Jak wspomnieli szanowni piszący powyżej rozkład towarowy to rzecz umowna

Dodatkowo o czym też wspomniano zależy na kogo się trafi. Bywa, że na życzliwego czło0wieka, a bywa że na kawał s***, który postraszy Cie SOKiem.
Czasem bywa też że taki człowiek zachowa się poprostu "bezinteresownie złośliwie". Taki przypadek miałem kilka lat temu, gdy z jednym z kolegów administratorów tego serwisu udaliśmy się na fotki do Janiszewic. Podeszliśmy do dyżurnego na podg Dionizów chcąc uzyskać jakieś informacje na temat sytuacji ruchowej. Dyżurny poinformował nas, że przez najbliższe dwie godziny nic nie pojedzie. Za 7-10 minut zza pleców wyjechała nam Transoda :/
Na przeciwległym biegunie można postawić jednego z dyżurnych w Szadku, który nie dość, że wyczerpującoi przedstawił mi sytuację ruchową, dodatkowo podpowiedział dobre miejsce na sfocenie składu.
Tak to już jest z kolejarzami, podobnie jak społeczeństwo jest to przekrój różnych ludzi, tak i kolejarze są różni.